Bedziesz poscic? to pytanie pojawialo sie w ostatnich tygodniach wielokrotnie. postaram sie- odpowiadalam. ale ciezko jest nic nie jesc i nie pic przez caly dzien. szczegolnie gdy temperatura wynosi 40 st C.
na caly miesiac miasto w dzien zamiera. ludzie poszcza ( czytaj przesypiaja caly dzien, aby nie czuc glodu ), aby po zachodzie slonca wyjsc na ulice i wspolnie z rodzina i znajomymi zjesc pierwszy posilek. cel ramadanu, to wczucie sie w sytuacje najbiedniejszych, ktorych nie stac na wiecej niz jeden posilek dziennie. zamiar piekny, ale z empatii nici, bo kto moze, nie pracuje- wiekszosc sklepow jest zamknieta, uniwersytety maja wakacje, wiec ludzie w dzien spia, zeby wieczorem imprezowac. klada sie spac o 6 rano, a wstaja wieczorem. i tylko widac wpisy na fb- jeszcze 1,5 h, jeszcze 1 h, 30 min, 15 min, 5 min.... jedzenie!!!!
do wczoraj w nocy nie bylo wiadomo, czy ramadan zaczyna sie dzis, czy jutro. wszystko zalezy od faz ksiezyca. sudan nie ma odpowiednich teleskopow, wiec sledzi Egipt czy Arabie Saudyjska. o polnocy dostajemy wiadomosc- ramadan zaczyna sie dzisiaj.....
restauracje, ktore normalnie sa zamykane o 24, pekaja w szwach. o 1 w nocy nie mozna znalezc pustego stolika. kazdy musi sie najesc, zeby miec sile na post.
szkoda, ze ja nie najadlam sie na zapas. bo poszcze- tak jak inni. jest godzina 1, od 9 jestem na nogach. i nie jem. ani nie pije. mialam chwile slabosci- ubralam sie, wzielam porflet ze soba i poszlam do sklepiku. po 5 minutach wrocilam z pustymi rekami- sklepik jest zamkniety! wiec poszcze.... i nie mysle o jedzenie, ani o zimnej wodzie mineralnej, ani o soku z mango, ani o hamburgerze czy falafel, ani o ..... dobrze, ze przynajmniej mam klimatyzacje w pokoju....
na caly miesiac miasto w dzien zamiera. ludzie poszcza ( czytaj przesypiaja caly dzien, aby nie czuc glodu ), aby po zachodzie slonca wyjsc na ulice i wspolnie z rodzina i znajomymi zjesc pierwszy posilek. cel ramadanu, to wczucie sie w sytuacje najbiedniejszych, ktorych nie stac na wiecej niz jeden posilek dziennie. zamiar piekny, ale z empatii nici, bo kto moze, nie pracuje- wiekszosc sklepow jest zamknieta, uniwersytety maja wakacje, wiec ludzie w dzien spia, zeby wieczorem imprezowac. klada sie spac o 6 rano, a wstaja wieczorem. i tylko widac wpisy na fb- jeszcze 1,5 h, jeszcze 1 h, 30 min, 15 min, 5 min.... jedzenie!!!!
do wczoraj w nocy nie bylo wiadomo, czy ramadan zaczyna sie dzis, czy jutro. wszystko zalezy od faz ksiezyca. sudan nie ma odpowiednich teleskopow, wiec sledzi Egipt czy Arabie Saudyjska. o polnocy dostajemy wiadomosc- ramadan zaczyna sie dzisiaj.....
restauracje, ktore normalnie sa zamykane o 24, pekaja w szwach. o 1 w nocy nie mozna znalezc pustego stolika. kazdy musi sie najesc, zeby miec sile na post.
szkoda, ze ja nie najadlam sie na zapas. bo poszcze- tak jak inni. jest godzina 1, od 9 jestem na nogach. i nie jem. ani nie pije. mialam chwile slabosci- ubralam sie, wzielam porflet ze soba i poszlam do sklepiku. po 5 minutach wrocilam z pustymi rekami- sklepik jest zamkniety! wiec poszcze.... i nie mysle o jedzenie, ani o zimnej wodzie mineralnej, ani o soku z mango, ani o hamburgerze czy falafel, ani o ..... dobrze, ze przynajmniej mam klimatyzacje w pokoju....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz