środa, 31 sierpnia 2011

Troller, Vinicius, Tom Cruise i nieznane...

Jade jeepem z napedem na 4 koly kola. Troller- brazylijska marka. Nieznana w europie (przynajmniej ja o niej nie slyszalam).
Za kierownica Vinicius- moj host z couch surfingu. z tylu siedzi brazylijski Tom Cruise i czestuje mnie piwem. Wygladam przez okno- sawanna. Czerwona ziemia, rzadka szata roslinna. Tylko brakuje sloni, antylop, zyraf etc.
Czyzbym wyruszyla na podboj afryki...? brazylia mi sie znudzila, wiec zdobywam czarny lad? Nie. Jestem w okolicach Diamantiny, stanie Minas Gerais, w górach Serra do Espinhaço.  
 


Diamantina była ważnym ośrodkiem handlowym i górniczym. Wydobywano tutaj zloto i diamenty (stąd wzięła się jego nazwa). Centrum miasta to barokowe zabytki architektury kolonialnej ( takie mniejsze Ouro Preto), wiec nikogo nie powinien dziwic fakt, ze i diamantina znalazla sie na liscie UNESCO.

Powiedzialam takie mniejsze ouro preto, ale miasta bardzo roznia sie od siebie. Centrum diamantiny w dzien tetni zyciem. Znajdziesz tu wszystko. Od sklepu z narzedziami, po sklep papierniczy czy z garnkami. I zaledwie kilka sklepow z pamiatkami. Nie jest tak dostojne jak zlote miasto, ktorego rynek i najblizsze okolice sa okupywane przez hostele, restauracje, kawiarnie. 





Ale... nie o tym mialam pisac. Wrocmy do sawanny w gory. Nagle droga sie konczy. Przed nami wyrasta ogrodzenie z drutu kolczastago I napis: obcym wstep wzbroniony. Patrze sie pytajaco na Vinicius´a. Ten wyskakuje z samochodu i majstruje cos przy plocie. sciaga kolko ze slupka i otwiera brame. Bardzo zaawansowany mechanizm zabezpieczajacy przed obcymi ;)  Mozemy ruszac dalej.
Jedziemy jeszcze przed 20 minut. Czasami zatrzymujemy sie, zeby przepuscic krowy pasace sie obok nas.

Czy wiesz, jak wyglada eukaliptus…?


- widzisz te drzewa po lewej stronie drogi?
- Tak
- To eukaliptus
- Myslalam, Ze eukalipstus rosnie tylko w australii.
- Jak widzisz, nie tylko. Wiesz jak wyglada eukaliptus?
- Wysokie drzewo, na ktorym siedzi mis koala i zajada sie liscmi. Ale te krzewy go nie przypominaja
- To specjalna odmiana. Wyhodowana tutaj. Z eukaliptusa produkujemy wegiel drzewny i papier. Dzieki temu chronimy rodzime lasy przed wyrebem.

Tam gdzie cywilizacja jeszcze nie dotarla....

W jednym momencie krajobraz zmienia sie. Czerwona droga konczy sie, a zamiast niej polawia sie bialy, drobny piasek. Rajska plaza, tylko palm brakuje. Skad w gorach tyle piasku…?
Vinicius wyjascia mi,  ze to przez wiatr i erozje skal. W jednym miejscu skumulowaly sie okruchy skal tworza plaze wsrod gor. Wychodze za drzewa i staje jak wryta- wodospad. Piekne dziewicze miejsca, nie skazone przemyslem turystycznym jednak istnieja na tym swiecie!

Wskakuje do wody. Przyjemnie chlodna. Wspinam sie na szczyt wodospadu, skad roztacza sie widok na okolice. Kolejny raz jestem w raju....

w drodze powrotnej odwiedzamy jeszcze jedno niesamowite miejsce- cachoeira das fadas- wodospad ukryty wsrod drzew. chociaz juz sie sciemnia, a woda jest lodowata,  nie moge powstrzymac sie przed kapiela. moi wspoltowarzysze podsumuja to krotko- ona jest z polski. ona jest przyzwyczajona do zimna.

wtorek, 30 sierpnia 2011

Ouro Preto


Legenda glosi, ze grupa bandeirante - portugalczykow poszukijacych  zlota i indianskich niewolnikow, zaczymala sie niedaleko obecnego miasta. Pijac wode z malego strumyka jeden ze sluzacych dostrzegl dziwny czarny metal, ktory okazal sie byc zlotem. 


Kilka lat pozniej odkryto tutaj najwieksze zloza zlota w nowym swiecie. Do Ouro Preto, którego nazwa oznacza "czarne złoto", przybyli liczni poszukiwacze złota i handlarze zwabieni możliwością dużych zysków. Miasto szybko stalo sie jednym z bogatszych w Brazylii - w połowie XVIII wieku zamieszkiwało je więczej mieszkańców niż w Rio de Janeiro czy w Nowym Yorku (glownie za sprawa niewolnikow).
 
Ouro Preto to male kamieniczki, waskie uliczki i  barokowe, pelne przepychu koscioly, ktorych oltarze ociekaja zlotem.










Chico Rey


Niewolnik, który zapragnal wolnosci. Pracowal w kopalni zlota. Codziennie po pracy zona wyplukiwala z jego wlosow zloty pyl. Dzieki temu  zdolal wykupic wolnosc dla siebie, rodziny i calego plemienia, a nastepnie kupic kopalnie zlota, w ktorej wspolnie pracowano.  Krol Portugalii, bojac sie podobnych sytuacji w przyszlosci, zakazal calego procedensu.


Chico Rey jest teraz bohaterem ludowym wsrod czarnych brazylijczykow.



poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Winda do nieba


 

Dokad moga prowadzic te drzwi.....? do jakiegos biura....? moze to hotel.....? a moze...?







Do XVII w. klasztoru Mosteiro de sao Bento?

 
Klasztor zostal wybudowany na wzgorzu, ale z czasem Rio rozwijalo sie coraz szybciej, atrakcyjna lokalizacja w centrum miasta sprawila, ze wokol powstaly drapacze chmur, a jedyna opcja dostania sie do wnetrza kosciola jest wejscie do najblizszego budynku i jazda winda na piate pietro.


Wieze z klocków lego

Jak jednym słowem okreslic architekture Rio- bezlad. Drapacze chmur wygladajace jak wieze z klockow lego. Na małym skrawku ziemi postaje wiezowiec. niewazny wyglad, aby byl wysoki i mial jak najwiecej powierzchni biurowej. Zadnego planu zagospodarowania urbanistycznego.


Szukam starej dzielnicy miasta z kolonialnym zabudowaniem. Kiedy ja odkrywajam, czuje zawód i niesmak. chyba Brazylijczycy nie wiedza co to poczucie estetyki. Pomiedzy kolonialne budownictwo postawiono kilka 30-pietrowych wiezowcow. Kto na to pozwolil?
 Reasumując starowki brak, uliczki z dobrymi restauracjami brak, korki- gigantyczne, zapach spalin- wszechobecny. Centrum miasta jest do kitu! Uciekam stad jak najszybciej....



Dzien kończe na plazy ipanema siedząc na skale Arpoador azem z setka innych turystów i ogladajac zachod slonca. Kiedy zolta kula chowa sie za gorami wszyscy bija brawo. Plaże pustoszeja, za to bary zmuzyka life sie zapelniaja. Co nam przyniesie dzisiejsza noc...?


niedziela, 28 sierpnia 2011

Rio cd.

poznalam nocne oblicze miasta, pora zobaczyc je w swietle dziennym ....

 Zlokalizowane pomiedzy pokrytymi bujnym lasem wzgorzami i zapierajacymi dech w piersi plazami. Cidade Maravilhosa- cudowne miasto-  Rio de Janeiro- w doslownym tlumaczeniu rzeka styczniowa.  W styczniu 1501 portugalczycy przyplyneli do brazylii. Pomylili zatoke z rzeka i  z stad sie wziela nazwa miasta.
W XVII w.Rio  szybko zyskalo prestiz  dzieki handlu  niewolnikami, ktorzy przybywali do pracy w kopalniach zlota lub na plantacjach cukru.
Do 1960 roku stolica  Brazylii.
Rio de Janeiro to miasto kontrastu. Z jednej strony luksusowe dzielnice, drapacze chmur, szerokie plaze Ipanema i Copacabana, z drugiej fawele. Przepych przeplatany z bieda.
Nie wazne o ktorej godzinie wyjdziesz z domu, korki spotkasz o kazdej porze dnia i nocy. 
rozpoczynam  zwiedzanie-

pierwszy cel- Pão de Açúcar – glowa cukru. Dwa wzgorza wznoszace sie ponad rio, polaczone ze soba kolejka gorska. Ze szczytu roztacza sie niesamowity widok na miasto. 
a! Uwaga na kradzieze... jedzenia. malpy nie przepuszcza zadnej okazji na darmowego batonika ;)





 
Cristo redentor- Chrystus zbawiciel. Na poczatku czeka mnie wspinaczka na gore Corcovado (710 m npm) Dwie opcje pociag lub bus. Na moje pytanie, czy moge pieszo zdobyc szczyt,  miejscowi pukaja sie w czolo. Mozesz, ale po co?daleko, goraco. Jedz busem. No i pojechalam... motorem. Nie moglam sobie odmowic tej przyjemnosci, kiedy jeden ze straznikow zaproponowal mi podwozke.
figura Chrystusa ma 38 m. moze i w swiebodzinie pomnik jest o 12 m wyzszy, ale na pewno nie ma tak spektakularnego widoku jak Rio. Cale miasto masz jak na dloni. Jedyny minus- turysci, ktorzy wchodza w kadr i nie pozwalaja zrobic dobrego ujecia Jezusowi. Ach ci turysci... czyzbym przypadkiem nie narzekala rowniez na mnie?




 

Plaze Copacabana i Ipanema 

Marzenie kazdego plazowicza. Zloty piasek, blekit oceanu, slonce przez 365 dni w roku. Wzdluz morza ciagnie sie droga dla rowerow. Co chwile spotkasz jezdzacych na rolkach, rowerach, deskach, uprawiajacych jogging. Kilku surferow probuje zlapac fale. Na jednej z licznych mini-silowni mezczyzni pracuja nad ulepszeniem swojej sylwetki. wygladem przypominajacych greckich bogow . mogliby posluzyc Michalowi Aniolowi jako inspiracje do nastepnej rzezby. poza tym mnostwo barow, restauracji. Zabawa przez caly dzien i noc.