środa, 24 sierpnia 2011

betonowe miasto









Sao Paulo- najwieksze miasto brazylii i ameryki poludniowej. 11 mln mieszkancow. Betonowe wieżowce,  rzesze ludzi idących chodnikiem, ale nie spieszacych sie zanadto,  ogromny korek i zapach spalin unoszacy sie w powietrzu. Od patrzenia w gore boli szyja.
Wyciagam z plecaka towarzysza podrózy, z którym nawet na chwilę sie nie rostaje- no kochanie (czasami zdarza mi sie mowic do rzeczy martwych) co można tutaj zobaczyć? przewodnik odpowiada, ze za wiele mozliwosci nie ma.
Avenida paulista- manhatan Sao paulo, czyli ulica biurowców, ekskluzywnych sklepow, restauracji i rozlicznych kawiarni.
Stare miasto:


  • Katedra- ogromna neobizantyjska budowla- jeden nielicznych pozytywnych aspektów miasta. 
  •  
  • Plaza da se- bezdomni spiacych na ulicy. Przykryci zawszonymi kocami, bez butow, z całym dobytkiem lezacym obok nich. Przygnębiający widok. Az mocniej przycisnelam torebke do siebie
  • pinacoteka- galeria sztuki brazylijskich malarzy. Czyżby jedyne interesujące miejsce w mieście? Zawod- jedno pietro pinakoteki jest w remoncie, wiec w rezultacie obejrzałam zaledwie kilka obrazow. I po co bylo isc tam godzine?

Spotkanie w metrze
Metro. Godzina 17 . Z braku innych atrakcji wracam do domu. Jeden brazylijczyk przygląda mi sie przez chwile.
- co sądzisz o pinacotece?
- perdona no falo portugues- nie mowie po portugalsku. Bedzie to zdanie, ktore w czasie mojego pobytu w brazylii bede nadużywac.
Przechodzimy na angielski. On jest fotografem. W wolnym czasie podrozuje po kraju ze swoja cyfrowka. Na komórce pokazuje mi niektóre ze swoich zdjec. Brazylia jest przepiekna! Rozmowe kończymy w barze popijając caipirinhe- typowy brazylijski drink składający sie cachaca (wodka z trzciny cukrowej ), limonki, lodu i cukru. Bo grzechem byloby zmarnowanie tak cennego zrodla wiedzy o kraju, ktory zamierzam zwiedzić!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz