poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Winda do nieba


 

Dokad moga prowadzic te drzwi.....? do jakiegos biura....? moze to hotel.....? a moze...?







Do XVII w. klasztoru Mosteiro de sao Bento?

 
Klasztor zostal wybudowany na wzgorzu, ale z czasem Rio rozwijalo sie coraz szybciej, atrakcyjna lokalizacja w centrum miasta sprawila, ze wokol powstaly drapacze chmur, a jedyna opcja dostania sie do wnetrza kosciola jest wejscie do najblizszego budynku i jazda winda na piate pietro.


Wieze z klocków lego

Jak jednym słowem okreslic architekture Rio- bezlad. Drapacze chmur wygladajace jak wieze z klockow lego. Na małym skrawku ziemi postaje wiezowiec. niewazny wyglad, aby byl wysoki i mial jak najwiecej powierzchni biurowej. Zadnego planu zagospodarowania urbanistycznego.


Szukam starej dzielnicy miasta z kolonialnym zabudowaniem. Kiedy ja odkrywajam, czuje zawód i niesmak. chyba Brazylijczycy nie wiedza co to poczucie estetyki. Pomiedzy kolonialne budownictwo postawiono kilka 30-pietrowych wiezowcow. Kto na to pozwolil?
 Reasumując starowki brak, uliczki z dobrymi restauracjami brak, korki- gigantyczne, zapach spalin- wszechobecny. Centrum miasta jest do kitu! Uciekam stad jak najszybciej....



Dzien kończe na plazy ipanema siedząc na skale Arpoador azem z setka innych turystów i ogladajac zachod slonca. Kiedy zolta kula chowa sie za gorami wszyscy bija brawo. Plaże pustoszeja, za to bary zmuzyka life sie zapelniaja. Co nam przyniesie dzisiejsza noc...?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz