poniedziałek, 20 lipca 2015

W drodze do Phonsav...

Z luang prabang udałyśmy się sleeping bus do Phonsavan. Sleeping bus to autobusy z piętrowymi łóżkami w trzech rzędach. Tylne siedzenie to połączone poczwórne łóżko piętrowe. Wchodząc na dolne łóżka, wchodzi sie jak do pieczary. Nad tobą niski sufit, po bokach ściany, chociaż na zewnątrz jeszcze jasno, w grocie ciemno. Jak się położy, ma się wrażenie, że leży się w trumnie. Tak właśnie 4 dziewczyny położyły się w tej pieczarze. Głowa 50 cm wyżej niż nogi. Zjeżdżało się cały czas w dół i nogami trzeba było zapierać się o oparcie łóżka sąsiada przed tobą. Pierwszy zakręt cztery ciała bezwiednie lęcą w lewą stronę, drugi zakręt, ciała przesuwają się w prawo. I tak przez 8 h po górskich serpentynach... A w tle największe laotańskie przeboje przypominają nasze rodzime discopolo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz